Widoczny każdego dnia transport w trakcie wyjazdu Wyraźne, błękitne niebo. Ożywcze, chłodne powietrze. Wiatr: prężny, w pewnych sytuacjach niosący ożywcze, elektryzujące oziębienie, równie w szeregu przypadków pędzący, ciepły halny. Kręte, małe jaskinie, naświetlane tylko niedużymi lampkami, zawiłe jak mitologiczne labirynty, beztroskie, gniewne, oczekujące na nieostrożnych turystów. Gigantyczne, jasne kotliny, trasy wyłożone kamieniami, bystre, przejrzyste potoki o wodzie chłodnej jak lód. Gigantyczne hale, porośnięte energicznie zieloną trawą, pośród której niemężnie kryją się drobne kwiaty w obawie przed stadami wypasanych owiec. Małe, jakoby skarlałe sosny, wyrastające pośród najtwardszych skał gęstym, butelkowym szpalerem broniące swych tajemnych chaszczy. Oraz ostatecznie szczyty, granie i turnie: [ Read More ]